Pierwszy webinar z udziałem znawców tematu rosyjskich wpływów informacyjnych w Europie został zorganizowany przez ekipę Eurovectora w dniu 3 października. Prelegenci spotkania podawali konkretne przykłady obchodzenia przez rosyjskie grupy wpływu sankcji zachodnich oraz sugerowali działania, które mogą tym wpływom zaszkodzić.
Przedstawiciele trzech krajów (Litwy, Polski oraz Ukrainy) mieli możliwość przedstawienie sytuacji z dostępnością rosyjskich treści propagandowych. Liubomyr Krawiec przedstawił sytuację w Ukrainie, Wojciech Pokora w Polsce, a Rajmund Klonowski – na Litwie.
– Rosyjska propaganda w Polsce, mimo iż nałożone są sankcje, wciąż znajduje sposoby na dotarcie do odbiorców. Sankcje obejmują różne wersje kanału RT – czyli English, Spanish czy RT Deutsch. Drugim zakazanym medium jest Sputnik – zarówno w wersji internetowej jak i telewizyjnej. RIA Nowosti, Rosyjskaja gazeta… Ten zakaz obejmuje retransmitowanie oraz redystrybutowanie. To drugie jest właśnie sposobem na omijanie sankcji – np. umieszczanie screenów w mediach społecznościowych. Drugim zakresem sankcji jest blokada stron internetowych. Dostęp do treści RT i Sputnika został zablokowany w większości krajów Unii ale ich treści są wciąż dostępne w innych jurysdykcjach (Azja, Afryka i td.). Istnieje także zakaz wsparcia finansowego od tych mediów – na przykład nie można wykupić ich reklam – poinformował Wojciech Pokora.
– Na Litwie ważną kwestią jest dostęp do rosyjskiej telewizji. Przed pełnoskalowym atakiem Rosji na Ukrainie w naszym kraju było dostępnych ponad 80 kanałów telewizji rosyjskiej. Nawet po inwazji Stowarzyszenie dostawców telewizji kablowej było bardzo niechętne by ich się pozbywać. Tłumaczyli, że to „kanał z baletem czy wędkarstwem”. Obecnie w kablówce tych kanałów niema. Ale ich powrót jest całkiem możliwy. Natomiast rosyjskie telewizje są dostępne w pirackich sieciach IPTV. Idzie się po prostu na bazar, tam u jakiegoś „Sierioży” kupuje się dekoder, podłącza do routera i można oglądać wszystko co się chce. Państwo z tym nie walczy za symboliczne 10 Euro. To też jest de facto czarną kasą na bardzo różne cele. Także mimo sankcji w Europie nadal są finansowane rosyjskie działania agenturalne i informacyjne (z hazardu, produkcji pornografii). A nawet – handlu ludźmi – między innymi przemycaniu imigrantów przez Białoruś do Niemiec. A pieniądze, które ten imigrant przybyły przez Białoruś, otrzymuje jako „socjal” przekazuje potem część pieniędzy na możliwe działania dezinformacyjne Rosji w Europie. Na Litwie jest także inny problem. Często ludzie mieszkający przy granicy z Białorusią mogą oglądać tylko telewizję rosyjską i białoruska – opinia Rajmunda Klonowskiego nie zostawia złudzeń, że rosyjskie wpływy w Unii Europejskiej są bardzo odczuwalne i nie zwalczane w dostatecznym stopniu.
Proponujemy posłuchać cały webinar, że uzupełnić własną wiedzę w zakresie zagrożeń, które niosą rosyjskie wpływy i rosyjska propaganda w Europie. Wszyscy prelegenci spotkania zgodzili się, że podobne tematy warto poruszać nie tylko w płaszczyźnie internetowej ale także podczas spotkań na żywo.
Nagranie Webinaru z napisami jest dostępne pod linkiem.
Eurovector