Trump chce przenieść problem rozwiązania wojny na Ukrainie do Europy. Czy Polska może stać się głównym liderem w dążeniu do jedności europejskiej w tej kwestii?
Nowo wybrany Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wielokrotnie wyrażał wobec możliwego ograniczenia lub nawet zaprzestania amerykańskiej pomocy dla Ukrainy. Jego stanowisko, które zakłada przeniesienie odpowiedzialności za rozwiązanie wojny na Ukrainie na Europę, wywołuje poważne dyskusje wśród polityków i analityków. Właśnie w tym kontekście Polska jako jeden z najaktywniejszych i konsekwentnych zwolenników Ukrainy w wojnie z Rosją – może odegrać szczególną rolę.
Polska wielokrotnie potwierdziła swoją pozycję jako kluczowego gracza we wspieraniu Ukrainy. Ten kraj zapewnia znaczącą pomoc wojskową, humanitarną i dyplomatyczną, aktywnie działa na rzecz wzmocnienia flanki wschodniej NATO oraz wspiera integrację europejską Kijowa. Warszawa nie tylko pełni rolę mediatora pomiędzy krajami Zachodu a Ukrainą, ale także wpływa na kształtowanie wspólnego stanowiska UE w sprawie konfliktu.
Ponadto Polska jest jednym z głównych inicjatorów nacisku sankcyjnego na Rosję, starając się przekonać inne kraje o konieczności zaostrzenia ograniczeń.
Jednak pomimo całego zaangażowania Polski, jej możliwości jako głównego lidera jedności europejskiej w tej kwestii mają pewne ograniczenia. Po pierwsze, potencjał gospodarczy Warszawy ustępuje takim krajom jak Niemcy i Francja, które dysponują większymi środkami na długoterminowe wsparcie Ukrainy. Po drugie, wpływy polityczne Polski w UE, choć rosną, to nadal nie są dominujące. Ważne jest także uwzględnienie ewentualnych wewnętrznych wyzwań politycznych, w szczególności zmiany rządów oraz różnic politycznych dotyczących przyszłego rozwoju UE i jej polityki bezpieczeństwa.
Z innej strony potencjalne wycofanie się USA z procesu aktywnego wsparcia Ukrainy może pobudzić Europę do konsolidacji wysiłków. W takim przypadku Polska może zainicjować tworzenie nowych koalicji i form współpracy, które pomogą zapewnić Kijowowi długoterminowe wsparcie. Razem z krajami bałtyckimi, Wielką Brytanią i innymi sojusznikami Polska jest w stanie stworzyć ośrodek wpływów, który przyczyni się do bardziej zdecydowanych działań w Europie.
Warto także zauważyć, że Polska ma historyczne doświadczenia interakcji z Ukrainą, które mogą stać się dodatkowym czynnikiem jej przywództwa w tej kwestii. Warszawa może wnieść wkład nie tylko w pomoc militarną i gospodarczą, ale także w aktywną dyskusję na temat przyszłości bezpieczeństwa regionalnego. Ponadto Polska odgrywa znaczącą rolę w tworzeniu nowych inicjatyw wojskowych, takich jak wspólne ćwiczenia i poszerzanie obecności wojskowej NATO w regionie.
Tym samym, choć mało prawdopodobne jest, aby Polska w pojedynkę stała się głównym liderem jedności europejskiej w sprawie ukraińskiej, niewątpliwie odegra w tym procesie ważną rolę. Jej inicjatywa, położenie geopolityczne i wola polityczna mogą sprawić, że będzie jednym z motorów europejskiej strategii wobec Ukrainy, zwłaszcza w przypadku ograniczenia amerykańskiego wsparcia. Polska może stać się katalizatorem, który pomoże Europie znaleźć wspólne stanowisko i wypracować skuteczne mechanizmy wsparcia Kijowa w walce o niepodległość i integralność terytorialną.
Wydaje się, że oficjalna Warszawa doskonale rozumie wyzwania stojące przed państwem polskim. Tym samym Prezydent RP Andrzej Duda potwierdził gotowość pomocy Ukrainie w przyszłości. Szef państwa polskiego powiedział to w wywiadzie dla „Financial Times”, który ukazał się w poniedziałek, 3 lutego.
Duda podkreślił, że Polska już dziś udziela Ukrainie istotnego wsparcia – dostarcza broń i pełni funkcję centrum logistycznego pomocy wojskowej i humanitarnej. Jednocześnie zauważył, że Polska jest „najbardziej narażona na potencjalne ataki Rosji”.
„Będziemy nadal pomagać Ukrainie, bo jest to konieczne. Ale niekoniecznie musimy tam rozmieszczać nasze wojska” – powiedział Duda.
Polski prezydent uważa także, że jeśli w ewentualne negocjacje pomiędzy USA, Rosją i Ukrainą zaangażowane zostaną inne kraje, to Polska powinna być wśród nich uczestnikiem, gdyż jej interesy w tej kwestii są zbieżne z ukraińskimi.
Filip Wujek