• Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
czwartek, 18 września, 2025
EUROVECTOR
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
No Result
View All Result
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
No Result
View All Result
EUROVECTOR
No Result
View All Result

Europejskie siły pokojowe nad Dnieprem to już nie mrzonka

200 tys. europejskich żołnierzy sił pokojowych w Ukrainie. Taka jest wizja prezydenta Zełeńskiego.

21 stycznia, 2025
in Opinia
319
SHARES
2.5k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

„200 tys. to minimum. To minimum, inaczej to nic” – powiedział szef państwa ukraińskiego Wołodymyr Zełenski 21 stycznia podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Jego odpowiedź była kontynuacją poprzednich podobnych wypowiedzi ukraińskiego prezydenta, które aczkolwiek mają podparcie w przeprowadzonych rozmowach z liderami Francji oraz Wielkiej Brytanii.

Więcej artykułów

Polska w obliczu nowych wyzwań: fale prorosyjskich nastrojów i zagrożenia dla Europy

Podział, rozgrywany przez Kreml: dlaczego Polska i Ukraina muszą trzymać się razem

Opinia. Dlaczego radykalna retoryka szkodzi stosunkom polsko-ukraińskim

Mniejsza liczba zdaniem Zełeńskiego nie będzie w stanie zapobiec nowemu atakowi Rosji. 200 tysięcy to część gwarancji bezpieczeństwa, których potrzebuje Ukraina.

W Davosie prezydent Ukrainy wspomniał także o możliwym żądaniu z boku prezydenta Putina dotyczącego pięciokrotnego zmniejszenia liczebności armii ukraińskiej. Jego zdaniem jeśli Ukrainie uda się utrzymać armię liczącą ponad 800 tys. żołnierzy, to ona razem z Europą będzie siłą zdolną nie tylko do obrony, ale i do odparcia Putina”.

Jednocześnie Zełeński stwierdził, że Federacja Rosyjska „jest w stanie wysłać na wojnę 1,5 miliona żołnierzy”.

Francuskie, brytyjskie a nawet polskie wojska mogą stanąć twarzą w twarz z Rosjanami i pilnować pokoju na Ukrainie. Choć w kraju nad Wisłą od takiego pomysłu na razie uciekają wszyscy politycy nawet z opcji najbardziej przyjaznych Ukrainie. Pierwszy plan narodził się w głowie prezydenta Macrona. To dzięki niemu temat Europejczyków z bronią w Ukrainie zaczął przybierać realne kształty. Oczywiście nie chodzi tu o bezpośrednią walkę z żołnierzami rosyjskimi, ale o zadbanie o utrzymanie rozejmu, jeśli taki uda się wynegocjować.

Europejska wyprawa wojskowa w kierunku Moskwy mogłaby składać się z kilkunastu brygad, liczących łącznie około 150-200 tysięcy żołnierzy. Ale czy ma takie siły Europa w obecnej chwili? Ostateczne decyzje zapadną oczywiście w ministerialnych gabinetach Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, Polski i Litwy.

Ukraina na pewno nie może być pozostawiona sama sobie, bo to zagrozi dalszą okupacją jej terytoriów, ogromną falą migracji na granicach z UE a co najgorsze – możliwym wciągnięciem doświadczonych i zaprawionych w walce z Rosją żołnierzy ukraińskim do konfliktu z państwami europejskimi. I to nie spędza snu z powiek Szolzowi, Tuskowi, a szczególnie premierom Słowacji i Węgier – Fico oraz Orbanowi.

Gdy tylko światło dzienne ujrzały pierwsze informacje o planach zaangażowania polskich sił zbrojnych w misję pokojową na Ukrainie, zaczęła pojawiać się opinia, iż nie jest to najlepszy pomysł z uwagi na położenie geograficzne Polski. Polska ma już doświadczenie prowadzenia walk z Rosjanami na terenie Ukrainy razem ze sprzymierzonymi siłami Ukraińskiej Republiki Ludowej w 1920 roku. Wówczas Polacy razem z petlurowcami wypędzili bolszewików aż za Dniepr i mogli dalej skutecznie walczyć gdyby nie ogólne znużenie się narodu wojną i braków w zaopatrzeniu. Wówczas Ukraina nie mogła liczyć na Francuzów i Brytyjczyków. Obecnie sytuacja jest z goła inna. Wołodymyr Zełeński nadal chętnie przyjmowany jest na salonach europejskich, strumień pomocy militarnej z różnym sukcesem ale wciąż płynie na wschód a sytuacja na linii frontu nie wygląda aż tak tragicznie jak piszą niektóre media.

Jasne że dla Polski jak i dla Niemiec czy Rumunii priorytetem jest obrona własnego terytorium i ochrona obywateli. Ale odsunięcie zagrożenia zbliżenia się Rosji na odległość wystrzału z wyrzutni GRAD czy armatohaubicy jest znacznie gorsza. Zabezpieczenie pokoju na Ukrainie to także misja. Która pozwoli zapomnieć na długi czas o III wojnie światowej i „utraconych pokoleniach” z powodu tej wojny.

Marek Sztejer

Poprzedni post

Wojna i gospodarka – perspektywy powojennych inwestycji europejskich firm w Ukrainie

Następny post

USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

Powiązane z postem

Polska w obliczu nowych wyzwań: fale prorosyjskich nastrojów i zagrożenia dla Europy

Polska w obliczu nowych wyzwań: fale prorosyjskich nastrojów i zagrożenia dla Europy

16 września, 2025

Polski premier Donald Tusk publicznie przyznał to, o czym eksperci ds. bezpieczeństwa mówią od dawna: w kraju nad Wisłą rozprzestrzenia...

Podział, rozgrywany przez Kreml: dlaczego Polska i Ukraina muszą trzymać się razem

Podział, rozgrywany przez Kreml: dlaczego Polska i Ukraina muszą trzymać się razem

18 sierpnia, 2025

W ostatnich dniach polski premier Donald Tusk wyraźnie wskazał na jedno z kluczowych zagrożeń zagrażających Polsce i Ukrainie: Rosja celowo...

Opinia. Dlaczego radykalna retoryka szkodzi stosunkom polsko-ukraińskim

Opinia. Dlaczego radykalna retoryka szkodzi stosunkom polsko-ukraińskim

7 sierpnia, 2025

Relacje między Polską a Ukrainą należą do kluczowych w tej części Środkowo-Wschodniej Europy. Ich podstawą są nie tylko wspólna historia...

NIEbezpieczna Europa. Rosyjski wywiad od lat mógł korzystać z około 10 000 kamer na terenie Unii Europejskiej

NIEbezpieczna Europa. Rosyjski wywiad od lat mógł korzystać z około 10 000 kamer na terenie Unii Europejskiej

23 maja, 2025

Rosyjski wywiad wojskowy przejął kontrolę nad około 400 kamerami w Polsce w celu zakłócenia transportu pomocy humanitarnej i wojskowej do...

Następny post
USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

Litwa, Łotwa i Estonia odcinają się od rosyjskiego systemu dostaw prądu. Przesmyk suwalski nadal kluczowy

Litwa, Łotwa i Estonia odcinają się od rosyjskiego systemu dostaw prądu. Przesmyk suwalski nadal kluczowy

Polska w obliczu nowych wyzwań: fale prorosyjskich nastrojów i zagrożenia dla Europy
Opinia

Polska w obliczu nowych wyzwań: fale prorosyjskich nastrojów i zagrożenia dla Europy

16 września, 2025
Nowe sygnały dla Warszawy i Kijowa po wizycie prezydenta Nawrockiego do Białego Domu
Ekskluzywny

Nowe sygnały dla Warszawy i Kijowa po wizycie prezydenta Nawrockiego do Białego Domu

6 września, 2025
(Nie)widzialna epidemia. Jak uratować obecne pokolenie ukraińskich dzieci przed katastrofą psychologiczną i dlaczego warto działać już teraz
Ukraina/Świat

(Nie)widzialna epidemia. Jak uratować obecne pokolenie ukraińskich dzieci przed katastrofą psychologiczną i dlaczego warto działać już teraz

3 września, 2025
Polska ostrzega: uzależnienie od wojny to pułapka zastawiona przez rosyjskie imperium
Wojna

Polska ostrzega: uzależnienie od wojny to pułapka zastawiona przez rosyjskie imperium

3 września, 2025

EUROVECTOR

2022 Wszelkie prawa zastrzeżone

Kategorie

  • Ekskluzywny
  • Opinia
  • Polska
  • Ukraina/Świat
  • Uncategorized
  • Wojna
Polityka prywatności
Warunki korzystania ze strony internetowej

O nas

No Result
View All Result
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
  • pl PL
    • en EN
    • de DE
    • hu HU
    • lt LT
    • pl PL
    • uk UK

© 2022 eurovector.com.pl