• Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
wtorek, 20 maja, 2025
EUROVECTOR
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
No Result
View All Result
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
No Result
View All Result
EUROVECTOR
No Result
View All Result

Europejskie siły pokojowe nad Dnieprem to już nie mrzonka

200 tys. europejskich żołnierzy sił pokojowych w Ukrainie. Taka jest wizja prezydenta Zełeńskiego.

21 stycznia, 2025
in Opinia
319
SHARES
2.5k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

„200 tys. to minimum. To minimum, inaczej to nic” – powiedział szef państwa ukraińskiego Wołodymyr Zełenski 21 stycznia podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Jego odpowiedź była kontynuacją poprzednich podobnych wypowiedzi ukraińskiego prezydenta, które aczkolwiek mają podparcie w przeprowadzonych rozmowach z liderami Francji oraz Wielkiej Brytanii.

Więcej artykułów

105 lat temu doszło do porozumienia militarnego między Polską a Ukrainą. Polacy ruszyli na odsiecz Kijowa

Jego życie było poświęcone Bogu, ludziom i Kościołowi: prezydent Ukrainy odreagował na śmierć Papieża Franciszka

Amerykanie żegnają się z Jasionką lecz zapowiadają dalszą ciągłość wsparcia dla Ukrainy

Mniejsza liczba zdaniem Zełeńskiego nie będzie w stanie zapobiec nowemu atakowi Rosji. 200 tysięcy to część gwarancji bezpieczeństwa, których potrzebuje Ukraina.

W Davosie prezydent Ukrainy wspomniał także o możliwym żądaniu z boku prezydenta Putina dotyczącego pięciokrotnego zmniejszenia liczebności armii ukraińskiej. Jego zdaniem jeśli Ukrainie uda się utrzymać armię liczącą ponad 800 tys. żołnierzy, to ona razem z Europą będzie siłą zdolną nie tylko do obrony, ale i do odparcia Putina”.

Jednocześnie Zełeński stwierdził, że Federacja Rosyjska „jest w stanie wysłać na wojnę 1,5 miliona żołnierzy”.

Francuskie, brytyjskie a nawet polskie wojska mogą stanąć twarzą w twarz z Rosjanami i pilnować pokoju na Ukrainie. Choć w kraju nad Wisłą od takiego pomysłu na razie uciekają wszyscy politycy nawet z opcji najbardziej przyjaznych Ukrainie. Pierwszy plan narodził się w głowie prezydenta Macrona. To dzięki niemu temat Europejczyków z bronią w Ukrainie zaczął przybierać realne kształty. Oczywiście nie chodzi tu o bezpośrednią walkę z żołnierzami rosyjskimi, ale o zadbanie o utrzymanie rozejmu, jeśli taki uda się wynegocjować.

Europejska wyprawa wojskowa w kierunku Moskwy mogłaby składać się z kilkunastu brygad, liczących łącznie około 150-200 tysięcy żołnierzy. Ale czy ma takie siły Europa w obecnej chwili? Ostateczne decyzje zapadną oczywiście w ministerialnych gabinetach Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, Polski i Litwy.

Ukraina na pewno nie może być pozostawiona sama sobie, bo to zagrozi dalszą okupacją jej terytoriów, ogromną falą migracji na granicach z UE a co najgorsze – możliwym wciągnięciem doświadczonych i zaprawionych w walce z Rosją żołnierzy ukraińskim do konfliktu z państwami europejskimi. I to nie spędza snu z powiek Szolzowi, Tuskowi, a szczególnie premierom Słowacji i Węgier – Fico oraz Orbanowi.

Gdy tylko światło dzienne ujrzały pierwsze informacje o planach zaangażowania polskich sił zbrojnych w misję pokojową na Ukrainie, zaczęła pojawiać się opinia, iż nie jest to najlepszy pomysł z uwagi na położenie geograficzne Polski. Polska ma już doświadczenie prowadzenia walk z Rosjanami na terenie Ukrainy razem ze sprzymierzonymi siłami Ukraińskiej Republiki Ludowej w 1920 roku. Wówczas Polacy razem z petlurowcami wypędzili bolszewików aż za Dniepr i mogli dalej skutecznie walczyć gdyby nie ogólne znużenie się narodu wojną i braków w zaopatrzeniu. Wówczas Ukraina nie mogła liczyć na Francuzów i Brytyjczyków. Obecnie sytuacja jest z goła inna. Wołodymyr Zełeński nadal chętnie przyjmowany jest na salonach europejskich, strumień pomocy militarnej z różnym sukcesem ale wciąż płynie na wschód a sytuacja na linii frontu nie wygląda aż tak tragicznie jak piszą niektóre media.

Jasne że dla Polski jak i dla Niemiec czy Rumunii priorytetem jest obrona własnego terytorium i ochrona obywateli. Ale odsunięcie zagrożenia zbliżenia się Rosji na odległość wystrzału z wyrzutni GRAD czy armatohaubicy jest znacznie gorsza. Zabezpieczenie pokoju na Ukrainie to także misja. Która pozwoli zapomnieć na długi czas o III wojnie światowej i „utraconych pokoleniach” z powodu tej wojny.

Marek Sztejer

Poprzedni post

Wojna i gospodarka – perspektywy powojennych inwestycji europejskich firm w Ukrainie

Następny post

USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

Powiązane z postem

105 lat temu doszło do porozumienia militarnego między Polską a Ukrainą. Polacy ruszyli na odsiecz Kijowa

105 lat temu doszło do porozumienia militarnego między Polską a Ukrainą. Polacy ruszyli na odsiecz Kijowa

24 kwietnia, 2025

Dzisiaj polscy urzędnicy i szefowie resortów zagranicznych jeden z drugim prześcigają się z deklaracjami, że „Polska nigdy nie wyśle żołnierzy...

Jego życie było poświęcone Bogu, ludziom i Kościołowi: prezydent Ukrainy odreagował na śmierć Papieża Franciszka

Jego życie było poświęcone Bogu, ludziom i Kościołowi: prezydent Ukrainy odreagował na śmierć Papieża Franciszka

21 kwietnia, 2025

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski umieścił wpis w sieci społecznościowej X w związku ze śmiercią Papieża Franciszka. Wołodymyr Zełeński stwierdził, że...

Amerykanie żegnają się z Jasionką lecz zapowiadają dalszą ciągłość wsparcia dla Ukrainy

Amerykanie żegnają się z Jasionką lecz zapowiadają dalszą ciągłość wsparcia dla Ukrainy

12 kwietnia, 2025

Francuskie czasopismo „Le Figaro” z 10 kwietnia oceniło negatywnie relokację amerykańskich żołnierzy z Jasionki. Dziennikarze postrzegli w tym stopniowe zmniejszanie...

„Czerwone linie” polskiego rządu w negocjacjach z Rosją

„Czerwone linie” polskiego rządu w negocjacjach z Rosją

9 kwietnia, 2025

„Zapewnienie międzynarodowych gwarancji prawnych nietykalności granic państw Europy Środkowej jest fundamentem stabilności w regionie” – podkreślił doradca polskiego rządu ds....

Następny post
USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

USA na 90 dni zamraża programy pomocowe dla Ukrainy? Za wcześnie żeby panikować

Litwa, Łotwa i Estonia odcinają się od rosyjskiego systemu dostaw prądu. Przesmyk suwalski nadal kluczowy

Litwa, Łotwa i Estonia odcinają się od rosyjskiego systemu dostaw prądu. Przesmyk suwalski nadal kluczowy

Doktryna Reagana 2025. Europa i USA zwiększają presję na reżim Putina
Ekskluzywny

Doktryna Reagana 2025. Europa i USA zwiększają presję na reżim Putina

16 maja, 2025
Polska dyplomacja w natarciu. Rosja traci kolejną placówkę dyplomatyczną w kraju nad Wisłą
Polska

Polska dyplomacja w natarciu. Rosja traci kolejną placówkę dyplomatyczną w kraju nad Wisłą

13 maja, 2025
Pierwszy polski Gymnich. W tle Ukraina i współpraca z Wielką Brytanią
Polska

Pierwszy polski Gymnich. W tle Ukraina i współpraca z Wielką Brytanią

8 maja, 2025
Ukraińskie przedsiębiorstwo we współpracy z Rheinmetall AG roszerza zakres prac w zakresie remontu niemieckiego uzbrojenia
Wojna

Ukraińskie przedsiębiorstwo we współpracy z Rheinmetall AG roszerza zakres prac w zakresie remontu niemieckiego uzbrojenia

5 maja, 2025

EUROVECTOR

2022 Wszelkie prawa zastrzeżone

Kategorie

  • Ekskluzywny
  • Opinia
  • Polska
  • Ukraina/Świat
  • Uncategorized
  • Wojna
Polityka prywatności
Warunki korzystania ze strony internetowej

O nas

„EuroVector” jest kontynuacją ideowego projektu zespołu ekspertów „Linia Ukraińska” (UkrLine) w Europie, mającego na celu poruszanie najbardziej niepokojących obecnie społeczeństw europejskich tematów w kontekście przeciwdziałania agresywnej polityce informacyjnej Rosji, promowanie efektywnej współpracy transgranicznej Ukrainy z cywilizowanymi krajami Zachodu.
No Result
View All Result
  • Główna
  • Wojna
  • Ukraina/Świat
  • Polska
  • Ekskluzywny
  • Podcasty
  • Webinary
  • pl PL
    • en EN
    • de DE
    • hu HU
    • lt LT
    • pl PL
    • uk UK

© 2022 eurovector.com.pl