5 marca 2025 roku w środę wieczorem w rodzinnym mieście Wołodymyra Zełeńskiego Krzywy Róg rosyjski pocisk uderzył w hotel Centralnyj. Wskutek ataku kilka osób zginęło, kilkadziesiąt innych zostało rannych, w tym dziecko.
Rosyjska rakieta, prawdopodobnie Iskander-M uszkodziła także kilka budynków mieszkalnych, sklepów i urząd pocztowy. To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło miastem, położonym w centralnej Ukrainie. Atak był na tyle poważny, że w czwartek rano ratownicy wciąż szukali ocalałych i rannych pod gruzami.
Według szefa obwodu dniepropietrowskiego Sergiusza Łysaka rakieta uderzyła w pięciopiętrowy hotel około godziny 22:00 czasu lokalnego. Łysak poinformował również, że w ataku uszkodzonych zostało również 14 budynków mieszkalnych, urząd pocztowy, prawie dwa tuziny samochodów, ośrodek kulturalny i 12 sklepów.
Prezydent Zełenski zaznaczył, że wolontariusze organizacji humanitarnych z Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wprowadzili się do hotelu na krótko przed atakiem, ale na szczęście przeżyli.
Czy mógło dojść to takiej tragedii przez utracenie przez Ukrainę możliwości otrzymywania danych wywiadowczych od amerykańskich sojuszników? Ukraińska armia faktycznie może być w poważnym niebezpieczeństwie, a niepokój i skutki mogą odczuwać również cywile. Rząd USA podjął niedawno decyzję o zawieszeniu współpracy wywiadowczej z Ukrainą. Ten ruch może okazać się poważnym ciosem dla Kijowa, który już znalazł się w trudnej sytuacji w obliczu ostatnich ataków Rosji.
Amerykański wywiad odgrywał kluczową rolę w przygotowaniu się Ukrainy do rosyjskich ataków powietrznych, niezależnie czy były to drony kamikaze czy rakiety, a także pomógł jej dostrzegać ruchy wojsk. Czy będzie Ukraina teraz walczyć „na oślep” z Rosją, która ma przewagę zarówno pod względem broni, jak i żołnierzy. Na szczęście podczas trzyletniej wojny z Rosją Ukraina zdołała uruchomić alternatywne środki do śledzenia ruchów wrogich wojsk. Są to m.in. satelity ICEYE oraz współpraca z innymi zagranicznymi służbami wywiadowczymi.
Ale warto dziekować Amerykanom za dane wywiadowcze, kluczowe dla Ukrainy nie tylko w obronie, ale i w działaniach ofensywnych. Dzięki amerykańskim zdjęciom satelitarnym Ukraina była w stanie dokładnie zidentyfikować miejsca koncentracji wojsk rosyjskich i rozmieszczenie systemów obrony powietrznej. Informacje te pozwoliły Ukrainie skutecznie atakować cele rosyjskie na terenie Ukrainy i prawdopodobnie także – na terenie Rosji.
Choć załamanie się współpracy wywiadowczej znacznie ogranicza obecnie możliwości Ukrainy w zakresie śledzenia ruchów rosyjskich wojsk i ochrony ludności cywilnej jest duże prawdopodobieństwo że Ukraina nie pozostała „ślepa i głucha” wobec startów rosyjskiego lotnictwa strategicznego, dronów i rakiet. Ponadto istnieją przesłanki do wznowienia wymiany danymi wywiadowczymi wskutek zapowiedzi rychłych porozumień między Ukrainą a USA zapowiedzianych przez szefa biura prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka.
Francja już przekazuje Ukrainie wojskowe dane wywiadowcze – przekazał 6 marca minister obrony Francji Sebastien Lecornu. Pytany, czy kraje europejskie mogą zastąpić to zawieszone wsparcie wywiadowcze z USA, Lecornu stwierdził, że jest to „bardziej skomplikowane” w przypadku Wielkiej Brytanii, ze względu na jej udział w koalicji wywiadowczej z USA. Lecz dodał następnie, że Francja ma „własne możliwości” i używa ich do pomocy Ukraińcom.
Przed rosyjskim ostrzałem Krzywego Rogu strona ukraińska zdążyła uruchomić alarmy przeciwlotnicze przez co zagraniczni wolontariusze, przebywający w hotelu zdążyli zejść do schronu. To świadczy o tym, że sytuacja z brakiem danych wywiadowczych dla Ukrainy nie jest na razie krytyczna. I w krótkim czasie może nawet ulec polepszeniu.
Filip Wujek