Polska po raz kolejny znalazła się na politycznym rozdrożu. W niedzielę 1 czerwca Polacy wybiorą nowego prezydenta — a wybór ten ma szansę zmienić bieg historii kraju na wiele lat do przodu. Druga tura wyborów to nie tylko walka dwóch kandydatów, ale także dwóch wizji tego, jaka powinna być Polska w XXI wieku.
Powrót faworyta: Trzaskowski twarzą europejskiej Polski?
Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy i kandydat proeuropejskiej Koalicji Obywatelskiej, powraca do wielkiej gry po przegranej w drugiej turze wyborów w 2020 roku. Jego kampania w roku 2025 opierała się na jasnych przesłaniach: demokratyzacji, rządach prawa, ochronie praw mniejszości i strategicznej integracji z Unią Europejską.
Trzaskowski proponuje unowocześnienie kultury politycznej, wzmocnienie niezależności sądownictwa i odbudowę zaufania do państwowości polskiej jako wiarygodnego partnera w UE. Jego przesłania spotykają się ze szczególnym zainteresowaniem w miastach, wśród młodzieży, inteligencji i zwolenników postępowych zmian. Już w pierwszej turze został liderem, zdobywając 31,36 proc. głosów — jednak nie wystarczyło to, by wygrać bez szerokiej koalicji poparcia w drugiej turze.
Nowa twarz starej partii: Nawrocki jako spadkobierca polityki PiS
Jego przeciwnikiem był Karol Nawrocki, historyk i szef Instytutu Pamięci Narodowej, który niespodziewanie, ale mocno pokazał swoją obecność, został kandydatem obywatelskim, popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość. Po zdobyciu 29,54 proc. głosów w pierwszej turze Nawrocki przedstawił się jako obrońca „tradycyjnej Polski” — kładąc nacisk na wartościach chrześcijańskich, rodzinie i suwerenności narodowej.
Poparcie PiS-u zapewnia partii znaczące zasoby medialne i organizacyjne, ale jednocześnie wiąże ją z polityką głośnych konfliktów z Unią Europejską, próbami ograniczenia niezależności sądownictwa i praw osób LGBTQ+. Jego poparcie pozostaje silne na obszarach regionalnych i wiejskich.
Geopolityka na tle wyborów
Presję na wybory wywiera również kontekst zewnętrzny: Polska jest jednym z najważniejszych partnerów Ukrainy w wojnie z Rosją, niezwykle ważnym partnerem NATO i UE. Obaj kandydaci popierają pomoc dla Ukrainy, ale kładą na nią nacisk w odmienny sposób. Trzaskowski podkreśla „europejską jedność przeciwko rosyjskiej agresji”, podczas gdy Nawrocki podkreśla „bezpieczeństwo narodowe i ograniczenie przepływów migracyjnych”.
W Brukseli panuje ostrożny optymizm co do kampanii Trzaskowski, który może okazać się sojusznikiem w przywracaniu dynamiki integracji europejskiej.
Rozpad społeczny i zdecydowana mobilizacja
Kampanie obu kandydatów mają na celu mobilizację swojego elektoratu w jak największym stopniu. Sondaże wskazują na de facto równowagę: różnice między kandydatami mieszczą się w granicach statystycznego marginesu błędu.
W tej drugiej turze decydujące mogą okazać się głosy wyborców, którzy w pierwszej turze poparli trzeciego kandydata. Czy Trzaskowskiemu uda się przekonać lewicę, że jest najlepszą opcją dla demokratycznej przyszłości? Czy Nawrockiemu uda się zjednoczyć konserwatystów wokół wartości „tradycyjnej Polski”?
Filip Wujek
Fot. R TV