Ten sam generał w stanie spoczynku Leon Komornicki, który stwierdził, że „Europa to wyskubana kura, która udaje koguta” w kwestii obronności, w wywiadzie dla defence24 stwierdził, że kluczowe znaczenie w załamaniu się rosyjskiego natarcia na północ Ukrainy miało wojska obrony terytorialnej oraz błędne ocenianie przez Rosję zaangażowania się ukraińskiego społeczeństwa w obronę własnego terytorium.
W rozległym artykule doświadczony żołnierz przeanalizował sposoby prowadzenia działań ofensywnych przez Rosjan i obronnych przez wojska ukraińskie. Zdaniem Leona Komorowskiego Rosja znajduje się obecnie na etapie „ścierania” najbardziej zdolnych i zmotywowanych brygad ukraińskich, które składają się z żołnierzy przeważnie z zachodniej części Ukrainy. Obecna rosyjska strategia nie przewiduje już zdobycia Kijowa lecz powolne „wybicie i wypędzenie” tych najbardziej zmotywowanych członków ukraińskiego społeczeństwa, co kryje się w bagatelizowanych słowach rosyjskiego prezydenta Putina, wypowiedzianych w grudniu 2022 roku. Zdaniem emerytowanego generała w rosyjskiej wizji strategicznej Ukraina jest wciąż jej częścią.
„Umknęło nam to co powiedział Putin: „Trzeba wybić, trzeba wypędzić”. Te słowa z grudnia 2022 roku odgrywają główną rolę. Ideologia Putina, poza nihilizmem, faszyzmem, nacjonalizmem, jest prosta. Zakłada, że Ukraina to Rosja. To oczywisty fałsz, ale to jest cel do którego Rosja konsekwentnie dąży. Oni (ci najbardziej zmotywowani i zdolni do ofiar obywatele Ukrainy: Red.) już nie wrócą na łono matki Rosji, więc trzeba się ich pozbyć. Tego nie uda się przeprowadzić poprzez prowadzenie operacji szybkich, połączonych, okrążania przeciwnika. Bo ten ukraiński żołnierz, to społeczeństwo w takiej sytuacji pozostanie i zaraz stworzy ruch partyzancki, ruch oporu. Więc z punktu widzenia Rosji trzeba ich eksterminować. I to teraz robi Rosja. Oczywiście kosztem własnego żołnierza, ale długofalowo to ona ma przewagę. Rosjanie umyślnie nie stosują działań o charakterze operacyjnym, mimo że takie zdolności posiadają” – powiedział gen. Komornicki.
W kwestii dalszego rozwoju sytuacji Komornicki stawia na rychły rozejm i przeprowadzenie wyborów prezydenckich, które mogą skutkować rozwarstwieniem się ukraińskiego społeczeństwa, które postawi wówczas trudne pytania.
„Wybory, jakie się tam szykują nie będą proste. Jeżeli dojdzie do zamrożenia wojny, to społeczeństwo ukraińskie postawi pytania: po co ona była? Po co ta ogromna ofiara? Może powiedzieć: nie uzyskaliśmy tego, o co walczyliśmy. Na dzisiaj Ukraina w wyniku tej wojny będzie państwem słabym, kadłubowym, pozbawionym Donbasu, Krymu itd. Każda wojna to są cele polityczne i w tej wojnie Ukraińcy realizowali nie tylko swoje cele polityczne, ale przede wszystkim cele polityczne tych wszystkich, którzy tę Ukrainę wspierają, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych” – dodaje emerytowany żołnierz.
Słowa przestrogi kieruje także do Polski i do Europy ogólnie. Jako strefę najbardziej narażoną na możliwy atak rosyjski Komornicki uznaje Podlasie, Podkarpacie albo Warmię i Mazury. Poprzez utworzenie strefy buforowej i wcześniejszy zmasowany atak z powietrza Moskwa może spróbować zrealizować scenariusz z 1939 roku, i podać to jako „ratowanie białoruskiego Podlasia” lub „zachodnioukraińskiego Podkarpacia”.
„Skupią się na tym, żeby opanować pewien obszar operacyjny takiej wielkości, który pozwalałby stworzyć swoista strefę buforową. Czyli opanują np. Podlasie, które uznają, za część Białorusi. Ale mogłoby to być równie dobrze Podkarpacie jako „zachodnia Ukraina” albo Warmia i Mazury. Kiedy opanują taką przestrzeń, będą dążyć, żeby w oparciu o nią i podejmowane w tym obszarze działania bojowe „ścierać” potencjał sił zbrojnych Rzeczpospolitej a także wojsk NATO, które będą zmierzały do tego, aby rozbić Rosjan w danym obszarze i odtworzyć położenie sprzed wojny. Rosjanie podejmą wysiłki, żeby tą strefę przekształcić w strategiczny umocniony obszar. Wojna wówczas stanie się wyczerpującą, długotrwałą, zniechęcającą nasze społeczeństwo do obrony. Zbudują tam strefę śmierci. To co zrobili między Zaporożem, Bachmutem a Krymem. Rosjanie mieli na jej przygotowanie na Ukrainie osiem miesięcy pauzy strategicznej podarowanej przez Ukrainę i Zachód. Mieli więc dużo czasu, żeby tą strefę przygotować.” – mówił Leon Komornicki.
Całość analizy gen. Komornickiego można przeczytać na stronie defence24.pl, opracowanie Marek Sztejer
Opis ilustracji: Zniszczony rosyjski sprzęt w lutym-marcu 2022 roku na ulicach Buczy niedaleko Kijowa. Fot. https://mil.in.ua