19 grudnia 2025 roku miało miejsce przełomowe wydarzenie – pierwsza wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie, gdzie szef państwa ukraińskiego spotkał się z nowo wybranym prezydentem Polski Karolem Nawrockim.
Spotkanie to nakreśliło zarys relacji między państwami na nadchodzące lata, łącząc pragmatyzm w sferze bezpieczeństwa z nowymi wyzwaniami w retoryce politycznej.
Bezpieczeństwo jako fundament
Centralnym tematem negocjacji była ochrona przestrzeni powietrznej. Rozmowy o przekazaniu myśliwców MiG-29 i integracji systemów przeciwdronowych wskazują, że współpraca wojskowa pozostaje priorytetem numer jeden. Zełenski z powodzeniem wykorzystał kartę „doświadczenia ukraińskiego”, oferując Polsce nie tylko rolę donatora pomocy, ale także partnera w rozwoju systemów ochrony całej Europy przed rosyjskimi bezzałogowymi statkami powietrznymi. Pozwala to na pewne wyrównanie relacji, w których Ukraina występuje nie tylko jako odbiorca środków, ale także dostawca unikatowych kompetencji obronnych.
Napięcie polityczne: kwestie „wdzięczności” i historii
Najbardziej donośnym momentem wizyty była publiczna dyskusja na temat oceny polskiej pomocy. Stwierdzenie Nawrockiego, że polskie społeczeństwo odczuwa brak wdzięczności, odzwierciedla retorykę partii Prawo i Sprawiedliwość, którą reprezentuje.
Oznacza to zmianę stylu komunikacji:
Nacisk na politykę krajową: Nawrocki zmuszony jest spełnić żądania swojego elektoratu, który oczekuje od prezydenta ochrony godności narodowej i pamięci historycznej.
Dialog bezpośredni: Reakcja Zełenskiego była powściągliwa, ale jasna – wyrażono wdzięczność, ale jednocześnie zasugerowano, że bezpieczeństwo Ukrainy jest bezpośrednią gwarancją bezpieczeństwa Polski.
Wizyta pokazała, że era „bezwarunkowej solidarności” pierwszych lat wojny na pełną skalę przekształciła się w pragmatyzm strategiczny.
– Pozytywne aspekty:Współpraca wojskowo-techniczna nie ustała, a Moskwa otrzymała wyraźny sygnał o niezmiennym kursie Warszawy i Kijowa.
– Wyzwania: Historyczne spory i pytania o „wdzięczność” będą teraz częściej pojawiać się w sferze publicznej.
Dla Ukrainy prezydentura Nawrockiego oznaczać będzie konieczność prowadzenia bardziej subtelnej gry dyplomatycznej, w której apele emocjonalne muszą ustąpić miejsca konkretnym argumentom dotyczącym bezpieczeństwa i gospodarki, odpowiadającym interesom polskiego społeczeństwa.
Filip Wujek
Fot.: PAP








