Najwięcej ropy i produktów naftowych Rosja eksportuje do Chin oraz Indii. Wydobywa je na Syberii, bo stamtąd najłatwiej ją przetransportować rurociągami i koleją. Ale nawet do półtora miliarda euro tygodniowo na transporcie ropy przez Bałtyk zarabia reżim Putina. Handel trwa pomimo sankcji nałożonych przez Unię Europejską. Moskwa umiejętnie korzysta w tym celu z instrumentu zwanym „flotą cieni”. Są to tankowce fatalnym stanie technicznym, które nie szkoda utracić w wypadku aresztowania lub zablokowania w porcie.
Zatoka Fińska jest kluczowym szlakiem eksportowym dla Rosji – aż jedna trzecia rosyjskich węglowodorów jest przewożona przez Bałtyk do różnych krajów świata. Łączna wartość morskiego eksportu ropy naftowej przez państwo agresora szacowana jest na ponad 80 miliardów euro.
Dzięki „flocie cieni” Rosja w 2024 roku przetransportowała ponad 60 proc. swojego morskiego eksportu ropy, w tym 78 proc. eksportowanej ropy naftowej i 37 proc. innych produktów ropopochodnych.
Ukraiński resort obrony poinformował, że łączna wartość morskiego eksportu ropy naftowej przez państwo agresora wynosi ponad 80 miliardów euro.
Flota cieni Federacji Rosyjskiej obecnie nalicza z 387 (!) tankowców, które transportują ropę naftową i produkty naftowe o łącznej ładowności ponad 57 milionów ton.
„Obecnie państwo agresora zmienia swój model postępowania w odniesieniu do swojej ukrytej floty – oprócz Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Indii, Seszeli i Wysp Marshalla wybiera dodatkowo Chiny, Hongkong, a także Federację Rosyjską, jako miejsce rejestracji firm właścicieli/menedżerów tankowców-cieni” – czytamy w raporcie.
Ponadto Rosja dystrybuuje statki pod nowymi banderami Komorów, Curaçao, Dżibuti, Gujany, Gambii, Wysp Świętego Tomasza i Książęcej oraz Tanzanii.
Zaktualizowana lista floty cieni obejmuje statki powiązane z operatorami rosyjskiej floty tankowców – Fractal Marine Shipping (ZEA), Gatik ShipManagement (Indie), Sun Ship Management (ZEA) i HenneseaHoldings Limited (ZEA). Od 2022 roku firmy te regularnie zmieniają właścicieli, stosując taktykę „żonglowania statkami”.
Statki floty cieni ukrywają dane o statkach i ładunkach, wyłączają sprzęt nawigacyjny, stwarzając zagrożenie dla żeglugi. Załadunek wysokiego ryzyka jest szeroko stosowany – przeładunek ropy z tankowca do tankowca na otwartym morzu, co komplikuje kontrolę nad pochodzeniem surowców” – zauważa ukraińskie ministerstwo obrony.
Ponad 90 proc. tankowców, o których mowa, nie posiada odpowiedniego zachodniego ubezpieczenia. W związku z tym w razie wypadku lub wycieku ropy dotknięte tym zdarzeniem państwa nadbrzeżne mogą nie otrzymać żadnego odszkodowania.
Niezadowolenie Europejczyków z działań Rosji rośnie z dnia na dzień. Jak niedawno doniesiono, kraje europejskie prowadzą zakulisowe negocjacje w sprawie przejęcia rosyjskich tankowców wykorzystywanych do eksportu ropy naftowej.
21 marca pojawiła się informacja, że Niemcy zablokowały tankowiec, który został odnaleziony w styczniu tego roku w pobliżu północnego wybrzeża kraju. Berlin uważa, że statek, płynący pod banderą Panamy, jest częścią tzw. rosyjskiej „floty cieni”, która pomaga Moskwie obchodzić zachodnie sankcje.
Marek Sztejer