Współczesne wojny często nie przypominają konwencjonalnych wojen XX wieku. Rozwój technologii i przemysłu zbrojeniowego wpływa na taktykę prowadzenia walki, a broń wysokoprecyzyjna pozwala rażąco atakować cele wojskowe, unikając szkód dla obiektów cywilnych i ludności.
Jednakże od dawna stało się oczywiste, że wojna między Rosją a Ukrainą ma dość nietypowy dla współczesnych konfliktów charakter, ponieważ w trakcie działań wojennych i ataków powietrznych Federacji Rosyjskiej głównie cierpi ludność cywilna oraz cywilna i energetyczna infrastruktura Ukrainy. Rosyjscy okupanci celowo atakują obiekty cywilne na Ukrainie, które nie mają żadnego związku z infrastrukturą wojskową ani obronną. Tak więc w ciągu ostatnich tygodni były atakowane obiekty generacji i przesyłu energii elektrycznej w obwodach charkowskim, zaporoskim, lwowskim i kijowskim. Na całym terytorium Ukrainy trwają bezwzględne ataki i bombardowania, które spowodowały szkody wśród ludności cywilnej. 12 lutego 2024 roku Biuro Koordynacji Pomocy Humanitarnej ONZ (OCHA) poinformowało o „ponad 47 000 incydentach związanych z uderzeniami z broni, atakami lotniczymi i innymi atakami” na całym terytorium Ukrainy w 2023 roku, co oznacza wzrost o 12 000 w porównaniu z 2022 rokiem. Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony (GZW MOU) Andrij Jusow stwierdził, że Kreml stawia na to, aby pogorszyć sytuację humanitarną na Ukrainie. On również dodał, że ataki na obiekty cywilne, nadmierne szkody wyrządzone ludności cywilnej oraz uszkodzenia cywilnych obiektów są zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości zgodnie z rzymskim statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Rzeczywiście, ataki bez wyboru na obiekty cywilne naruszają międzynarodowe prawo humanitarne lub zasady wojny, a jeśli są celowo popełniane, to są to zbrodnie wojenne. Świeże dane z Ministerstwa Obrony Ukrainy wskazują, że 97% ostrzałów ze strony Federacji Rosyjskiej w ciągu ostatnich tygodni miało na celu zniszczenie i uszkodzenie infrastruktury energetycznej oraz obiektów cywilnych, a tylko 3% dotknęło cele wojskowe.
Ataki na infrastrukturę energetyczną zimą 2022-2023 roku spowodowały masowe zakłócenia codziennego życia na całym terytorium Ukrainy, pogrążając kraj w ciemności przez długi okres czasu i pozbawiając ludność cywilną dostępu do światła i ogrzewania. To doprowadziło do zniszczenia około 61% mocy produkcyjnych Ukrainy w zakresie wytwarzania energii elektrycznej oraz uszkodzenia ponad 50% całego sektora energetycznego kraju. Dzisiaj obserwuje się wznowienie ostrzałów infrastruktury energetycznej Ukrainy ze strony Federacji Rosyjskiej. Celowe ataki dotykają kluczowe obiekty, które zapewniają działanie całego systemu energetycznego: generację, wysokonapięciowe stacje przesyłowe oraz stacje operatorskie. Uszkodzone zostały elementy kluczowej infrastruktury, takie jak placówki medyczne, systemy alarmowe dla kluczowych służb (np. policji, szpitali itp.), stacje kolejowe oraz systemy dostarczania wody i ciepła.
22 marca Rosja przeprowadziła największy atak powietrzny na sektor energetyczny Ukrainy od początku pełnoskalowej inwazji. Dzięki za podanie informacji. Oto tłumaczenie na polski:
Państwo agresora użyło ponad 60 dronów i prawie 90 rakiet, co spowodowało wyłączenie dostaw energii elektrycznej w kilku regionach Ukrainy oraz ofiary wśród ludności cywilnej. Rosja zaatakowała największą elektrownię wodną Ukrainy – Dnieprzańską w Zaporożu. Były dwa bezpośrednie trafienia w Dnieprzańską elektrownię wodną: w Elektrownię Wodną – 1 i w Elektrownię Wodną -2. W wyniku tego agregat hydroelektryczny Elektrowni Wodnej-2 znajduje się w stanie krytycznym: uszkodzone zostały belki dźwigów mostowych oraz podpory. Na dzień dzisiejszy nie ma dostępnych ocen czy elektrownia będzie w stanie wznowić swoją działalność. Podczas masowych ataków powietrznych Rosja również zaatakowała elektrownie cieplne należące do DPPE, co wpłynęło na produkcję, przesył i dystrybucję energii elektrycznej. Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu powiedział, że ataki ponownie pokazały, że rosyjskie ataki na infrastrukturę można powstrzymać tylko za pomocą dodatkowych systemów obrony powietrznej i potrzebna jest polityczna wola sojuszników Ukrainy.
Według ekspertów, w przypadku kontynuacji rosyjskich ataków na obiekty energetyczne, niektóre zakłady przemysłu naftowego mogą zostać zmuszone do zaprzestania produkcji z powodu niedoboru energii elektrycznej. Rosyjski ostrzał krytycznej infrastruktury energetycznej Ukrainy wiosną tego roku wskazuje na kontynuację przez Moskwę strategii osłabiania potencjału energetycznego i gospodarczego Ukrainy oraz pogarszania sytuacji humanitarnej w kraju. Ostatnie ostrzały wskazują na zmianę taktyki Rosjan w porównaniu z tą, którą stosowali zimą ubiegłego roku. Teraz Rosja głównie stosuje kombinowane ataki dronów i rakiet, podczas gdy rok temu miały miejsce głównie ostrzały z użyciem jednego rodzaju uzbrojenia. Światowy Bank niedawno oszacował, że sektor energetyczny Ukrainy poniósł straty przekraczające 12 miliardów dolarów amerykańskich podczas wojny.
Ukraina posiada 16 elektrowni cieplnych i cztery elektrownie atomowe z 15 reaktorami jądrowymi, w tym sześć reaktorów na okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, największej elektrowni atomowej w Europie. Te stacje wymagają stabilnego dostarczenia energii elektrycznej do procesów chłodzenia w celu zapewnienia technicznego i radiacyjnego bezpieczeństwa. Ataki na obiekty energetyczne na Ukrainie mogą prowadzić do ekologicznych i humanitarnych katastrof, z potencjalnymi transgranicznymi skutkami. Uszkodzone systemy energetyczne stanowią poważne zagrożenie zanieczyszczenia wód przez wody kopalniane, przemysłowe odpady ciekłe i ścieki. Dla obszarów miejskich oznacza to brak dostępu do wody, energii elektrycznej i innych istotnych usług w dużych miastach, a także w mniejszych wsiach, gdzie natychmiastowa reakcja jest utrudniona, zwłaszcza na terenach okupowanych. Kiedy woda, powietrze i gleba są zanieczyszczone, skażone promieniowaniem, toksycznymi lub patogennymi substancjami, wybuch chorób i epidemii jest nieunikniony. Prowadzi to do długotrwałej degradacji środowiska, utraty ekosystemowych usług i różnorodności biologicznej. Uszkodzenie infrastruktury energetycznej w wyniku bombardowań może prowadzić do wycieku niebezpiecznych materiałów, takich jak mazut, azbest lub polichlorowane bifenyly – substancje o wysokim potencjale rakotwórczym, obecne na elektrowniach.
Jest oczywiste, że strategia Federacji Rosyjskiej w wojnie z Ukrainą ma na celu nie tyle deklarowaną „demilitaryzację”, ile zniszczenie sektora energetycznego i upadek ukraińskiej gospodarki, co bardzo negatywnie wpływa nie tylko na obszar humanitarny, ale także na ekologię nie tylko na Ukrainie, ale również w całej Europie Wschodniej. co ma wyjątkowo negatywny wpływ na sferę humanitarną, a także środowisko, nie tylko na Ukrainie, ale także w całej Europie Wschodniej. Rosyjscy propagandyści otwarcie oświadczają o konieczności moralnego złamania społeczeństwa ukraińskiego, aby wywierać presję zarówno na militarną zdolność, jak i na zasoby mobilizacyjne Ukrainy. Możliwości handlowe i eksportowe Kijowa oraz cała gospodarka europejska ucierpią z powodu ciągłego ostrzału obiektów energetycznych na Ukrainie. Coraz częstsze ostrzały obiektów cywilnych w porównaniu do celów wojskowych stanowią cechy terroryzmu, które stają się coraz bardziej wyraźne, gdy Zachód daje milczącą zgodę na kontynuowanie takich działań. Wykorzystanie dronów w okolicach Zaporoskiej Elektrowni Wodnej prawdopodobnie ma na celu sprawdzenie reakcji Zachodu i stanowi nic innego jak polityczną prowokację. Ostatnie ataki ze strony Federacji Rosyjskiej mogą być zapowiedzią czegoś jeszcze bardziej masowego i prowokacyjnego ze strony Moskwy.
Oczywiste jest, że nawet proces negocjacji w takich warunkach nie będzie w stanie radykalnie poprawić sytuacji, a nawet jeśli nastąpi, Ukraina potrzebuje więcej uzbrojenia, aby występować z pozycji siły na froncie dyplomatycznym, a nie jako ofiara, gdyż zwycięstwo Rosji nad Ukrainą i zamarznięcie konfliktu może stanowić katalizator dla szeregu zagrożeń dla Zachodu i zmiany równowagi sił w Europie, co mogłoby prowadzić do trwałego zmniejszenia międzynarodowego wpływu wiodących uczestników Wspólnoty Europejskiej. Zapobiec temu może wspólne i twarde stanowisko Zachodu oraz zwiększenie pomocy wojskowej dla Kijowa do takiego poziomu, który będzie w stanie skutecznie wyeliminować zagrożenia terrorystyczne ze strony Federacji Rosyjskiej, stworzyć warunki dla ochrony obiektów cywilnych i infrastruktury energetycznej, wzmocnić działania systemów obrony powietrznej i zdolności bojowych lądowych, morskich i powietrznych sił zbrojnych Ukrainy. Ponadto, Ukraina ma pełne prawo do odwetowych ataków nawet na terytorium Rosji, zgodnie z międzynarodowym prawem dotyczącym zwyczajów i praw wojennych. Należy rozumieć, że to kolektywny Zachód może uniemożliwić Rosji szerzenie swoich imperialnych ambicji i prowadzenie działań hybrydowych osłabiających pozycję UE, USA i NATO, a także do wykorzystania swego moralnego i prawnego obowiązku, aby pomóc Ukrainie nie przegrać w krwawej walce o jej prawo do istnienia i niepodległości.
Filip Wujek