Zniszczone domy, zniszczona infrastruktura, migracja, upadająca gospodarka i poziom życia – to smutna rzeczywistość, w której na co dzień żyją miliony Ukraińców. Pełnowymiarowa agresja Rosji zasadniczo zmieniła sposób życia miłującej pokój Ukrainy.
Długofalowe konsekwencje demograficzne dla państwa ukraińskiego często pozostają poza centrum uwagi światowych mediów i opinii publicznej. Ataki rakietowe i bombardowania czynią sierotami, a nawet pozbawiają życia i zdrowia wielu dzieci.
Okupanci niszczą domy, zostawiając rodziny bez niczego. Dzieci cierpią na problemy zdrowotne, w tym okaleczenia i urazy, które rzutują na resztę jego życia.
Według oficjalnych informacji stanem na marzec 2023 roku, 464 dzieci zginęło, około tysiąca zostało rannych, 366 dzieci uznano za zaginione, a 16 226 osób deportowano na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ponieważ na niektórych terytoriach Ukrainy nadal trwają aktywne działania wojenne i częściowa okupacja, nie jest możliwe ustalenie dokładnej liczby dotkniętych nimi dzieci. Oczywiste jest jednak, że rzeczywista liczba dzieci deportowanych z Ukrainy jest znacznie wyższa niż w oficjalnych statystykach.
Jest jeszcze jedna straszna konsekwencja wojny, z którą muszą mierzyć się dzieci. Oficjalna Moskwa deportuje dzieci na terytorium Rosji lub na tymczasowo okupowany Krym i przymusowo adoptuje je do rosyjskich rodzin. Jest to naruszenie prawa międzynarodowego i może mieć poważne konsekwencje dla dzieci i ich rodziców. Ochrona praw dzieci i ich dobrostanu powinna być priorytetem dla rządów i społeczności międzynarodowej.
Według sprawozdań wyspecjalizowanych organizacji publicznych Rosja stosuje wiele metod takiej działalności. Władze okupacyjne przeprowadzają badania lekarskie dzieci i wysyłają je rzekomo na leczenie do Rosji. W wielu przypadkach wywóz dzieci odbywa się pod pretekstem „rehabilitacji w obozach dla dzieci”, „wychowania patriotycznego”, „odwiedzanie choinki” i zaproszenia na wakacje do rosyjskich miast. Obrońcy praw człowieka odnotowują również przypadki deportacji dzieci wychowujących się w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
Na przykład przedstawiciele Centrum Praw Człowieka ZMINA odnotowali przypadki w obwodzie charkowskim i chersońskim, kiedy rodzicom proponuje się wysłanie dzieci na obóz lub na badania do Federacji Rosyjskiej, „podczas gdy na Ukrainie trwają walki”. Rodzice, chcąc zapewnić dzieciom spokój przynajmniej przez pewien czas, zgadzają się. Zgadzają się także ze względu na niemożność wyjazdu na terytorium kontrolowanego przez władze ukraińskie.
„W obwodach charkowskim i chersońskim rodzice wysłali swoje dzieci do Federacji Rosyjskiej, później ich miejscowości zostały zwolnienie z okupacji w ten sposób rodzice zostali odcięci od swoich dzieci przez linię frontu. A Federacja Rosyjska ze swojej strony dała rodzicom tylko określony czas i powiedziała: jeśli nie przyjadą po dzieci, to dzieci zostaną umieszczone w rodzinach na terytorium Federacji Rosyjskiej”, – mówi Alyona Lunyowa, dyrektor rzecznictwa w Centrum Praw Człowieka ZMINA.
14 lutego 2023 r. naukowcy z Laboratorium Badań Humanitarnych w Szkole Zdrowia Publicznego Yale opublikowali badanie na temat „Rosyjski systematyczny program reedukacji i adopcji dzieci z Ukrainy”. W artykule czytamy, że Rosja stworzyła 43 obozy politycznej reedukacji dzieci, w celu ich dalszej adopcji przez rodziny rosyjskie. Uzyskane wyniki świadczą o świadomej i systematycznej praktyce okupantów.
W odpowiedzi na te straszne zbrodnie 17 marca 2023 r. II Izba Przygotowawcza Międzynarodowego Trybunału Karnego wydała nakazy aresztowania Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina i Pani Marii Aleksiejewnej Lwowej-Bełowej, prezydenckiego komisarza ds. praw dziecka w Rosji.
Są podejrzani o to, że odpowiadają za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej, że przestępstwa te były popełniane co najmniej od 24 lutego 2022 roku.
Bezprecedensowe wydarzenie w świecie prawa międzynarodowego dowodzi, że Kreml posunął się za daleko w imperialnym rewanżyzmie. Cywilizowany świat musi zrobić wszystko, aby ukarać agresora. I wydaje się, że społeczność światowa ma do tego polityczną wolę.
Filip Wujek