Zdając sobie sprawę ze swojej nieudolności i niemożliwości skutecznego przeciwstawienia się armii ukraińskiej, Rosja stosuje taktykę niszczenia osiedli mieszkalnych oraz infrastruktury cywilnej Ukrainy.
Charków, Odessa, Mikołajów, Nikopol i wiele innych mniejszych miejscowości w pobliżu linii frontu znajduje się obecnie pod codziennym ostrzałem artylerii i rakiet.
To właśnie podczas jednego z takich ostrzałów w mieście Mikołajów pod koniec lipca doszło do tragicznego wydarzenia – zabito Ołeksija Wadaturskiego, dyrektora generalnego firmy „Nibulon”, który zginął wraz ze swoją małżonką we własnym domu.
Rakieta S-300 uderzyła nie tylko w prywatny dom rodziny przedsiębiorcy, ale dokładnie w miejsce, w którym znajdowała się ich sypialnia. Jak dowodzą zdjęcia z miejsca zdarzenia, skrzydło budynku zostało doszczętnie zniszczone. Reszta domu została zniszczona częściowo .
Następnego dnia rosyjscy propagandyści Margarita Simonian i Boris Rozhin potwierdzili, że śmierć Ołeksija Wadaturskiego i jego żony w wyniku ostrzału Mikołajowa była celowym zabójstwem na rzecz wsparcia ich kraju. Nazwali to „denazyfikacja w akcji” i oskarżyli biznesmena o „finansowanie batalionów karnych i Petra Poroszenkę.
Ołeksij Wadaturski to jeden z największych producentów rolnych Ukrainy. Jego firma „Nibulon” jest jednym z organizatorów szlaków logistycznych w celu zapewnienia eksportu zboża za granicę, w szczególności przez porty czarnomorskie w ramach niedawno podpisanej „umowy zbożowej”.
„Nibulon” to główne dzieło przedsiębiorcy, który marzył o rozwoju rynku rolnego i możliwości logistycznych Ukrainy. Martwił się o własny kraj, cały swój kapitał inwestował w dalszą poprawę logistyki, terminali i elewatorów.
Jego firma stała u podstaw powstania sektora rolniczego Ukrainy, badała i tworzyła propozycje dla światowego rynku zbożowego i systemy logistyczne. Ponadto, w przeciwieństwie do wielu firm eksportujacych zboże, właśnie „Nibulon” jest zarówno producentem produktów rolnych, jak i ich eksporterem.
Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę kierownictwo „Nibulonu” aktywnie inwestowało w rozwój nowych szlaków logistycznych, planowało zainwestować do 1 miliarda dolarów w budowę nowej floty, terminali morskich i elewatorów, aby szybko i sprawnie dostarczać ukraińskie zboże do Afryki. Łącznie firma eksportowała zboża do 64 krajów.
Wraz z wojną skala osobowości Wadaturskiego ujawniła się jeszcze silniej. Mimo wojny przedsiębiorca rozpoczął na Ukrainie nowe i zakrojone na szeroką skalę projekty inwestycyjne. Minister Infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubakow zaznaczył, że planował spotkanie z biznesmenem w najbliższych dniach w celu omówienia nowych projektów w logistyce agrarnej, alternatywnych sposobów eksportu ukraińskiego zboża.
Jednocześnie okupanci na zajętych terenach i w strefie działań wojennych nadal rabują ze zbożem spichlerze i strzelają do elewatorów zbożowych. W szczególności zajęto elewator w Starobielsku – jeden z największych silosów w obwodzie ługańskim, ostrzelano inny w obwodzie dniepropietrowskim i w porcie Mikołajów.
A ostatnio pojawiły się informacje, że okupanci w obwodzie chersońskim ukradli barkę, na której przewożono arbuzy z Chersona do Kijowa. I, co zaskakujące, właścicielem tej barki jest firma „Nibulon”.
Cios w tak kultową dla ukraińskiego i światowego rynku rolnego postać trudno uznać za przypadkowy. Jest oczywiste, że Rosja, czując swoją bezsilność i słabość na wojennych frontach, nadal wyrządza kolosalne szkody potencjałowi rolnemu Ukrainy, a wraz z nimi niszczyć szlaki handlowe budowane przez lata.
Warto dodać, że rakiety S-300, które ostatnio używa wojsko rosyjskie podczas ostrzeliwania miast ukraińskich mają bardzo niską celność. To są rakiety typu „ziemia-powietrze”. Ich stosowanie prowadzi do dużych ofiar wśród ludności cywilnej.
Filip Wujek.